Witaj w domu ;]
12:06Nie, niestety to nie Jake. Gdyby tak było Katie rzuciła by się na kopertę :P
Chciała bym mieć dla niej chłopaka no ale niestety...nie tym razem :D może kiedyyś hehe.
Wiem jestem okropna miała zbierać na coś innego no ale nie mogłam się powstrzymać. Zawsze marzyłam o Clawdeen poza tym przypomniało mi się, że oprócz lalkowych marzeń mam też inne kosztowne, np. marzy mi się taki wypasiony rower. Kocham jeździć na rowerze :D dobra nie będę odbiegać od tematu
EKHĘ! Przed państwem Clawdeen!
Dobrze to może popiszę o wadach i zaletach.
Na początek zalety.
Clawdeen ma śliczny makijaż! Jej uszka są takie urocze. Ma bardzo ciekawe buty ;]
Zawsze miałam słabość do wilkołaków, nie jak niektórzy do wampirów. Mnie wampiry nie kręcą ;P
Zakochałam się w jej pazurkach. Oczywiście już ma pomalowane!
Ciesze się, że stojaczek jest czarny bo tak nie rzuca się w oczy.
Noo i wady
Ma strasznie poniszczone włosy. Wyglądały okropnie! Siedziała z głową w płynie do płukania 3 godziny.
Monsterki są bardzoo delikatne, boje się, że uszkodzę jakoś Clawdeen.
Gdy położyłam ją na parapecie żeby wyschły jej włoski mama zamykając okno prawie co mi ją zgniotła.
Denerwuje mnie trochę jej szyja. Wiecie te połączenie z głową. Taka jakby kula.
Mimo wszystko nie żałuję ani centa. Jestem bardzo zadowolona z mojego wilkołaczka.
Już nie mogę się doczekać pierwszych sesji! Aaaa trzeba jej coś uszyć!
.jpg)
5 komentarze
Wow!!
OdpowiedzUsuńGratulacje!! Clawdeen też jest moją ulubioną Monsterką :D
Szczerze zazdroszczę i czekam na sesje :D
ma piękne oczy ! śliczna jest :> .
OdpowiedzUsuńnie odpisałaś mi ostatnio, więc pytam jeszcze raz: gdzie kupiłaś swoją Liv ? :D
Oj sory zapomniałam ;]
OdpowiedzUsuńNa allegro
WOW!!!Ale z niej LASKA :D hahah :D
OdpowiedzUsuńJa też lubię clawdeen ^^, boskie ^^
OdpowiedzUsuń